Tak jak planowałyśmy, wylądowałyśmy tak na dłużej na 5th ale na początek dnia zaplanowałyśmy "wisienkę na
torcie" skierowałyśmy swe kroki do mojej mekki czyli NBC UNIVERSAL STUDIO
mieszczącej się we wspaniałym Rockefeller Center a właściwie w jednym z
budynków należących do tego kompleksu a mieszczącym się przy słynnej 30 Rockeffeler Plaza.
Przed
budynkiem znajduje się Lower
Plaza gdzie umieszcza się słynną doroczną choinką bożonarodzeniową a od 1936r. także
tradycyjne lodowisko. Całość wieńczy pozłacana statua jednego z greckich
tytanów, Prometeusza rzeźba Paula Manshipa.
Po obu stronach pomnika Prometeusza znajdują się pomniki chłopaka i dziewczyny (ja daję tutaj tylko chłopaka
:-). Symbolizują pierwsze istoty ludzkie stworzone przez Prometeusza.
Innego wejścia strzeże Rzeźba przedstawiająca
greckiego Titana Atlasa dźwigającego na swych ramionach niebiosa. Został on
stworzony przez rzeźbiarza Lee Lawrie pomocą Rene Paul Chambellan. Pomnik ten
wzbudził wiele kontrowersji ponieważ od tyłu postać pogańskiego bożka
przypomina ukrzyżowanego Chrystusa pikanterii dodaje fakt iż znajduje się ona na
przeciwko Katedra św. Patryka ...
Rockefeller Center to także Radio
City Music Hall, które stworzono jako jedno z największych miejsc rozrywki
NY...
Teraz o NBC czyli "matka"
moich ulubionych seriali "Przyjaciół" "House" "Simsonów"
"Star Track" a dla starszych - Bonanza i oczywiście mój ukochany
30ROCK oraz SATURDAY NIGHT LIVE (niestety podczas zwiedzania nie można robić zdjęć).
Już na wejściu zaatakował nas wielki świat, bo
dostałyśmy się w strefę gdzie na żywo szedł poranny program
śniadaniowy, mogłyśmy przez chwilę klaskać wraz z tłumem kiedy pan podnosił
tablicę z napisem "applause".
Po kupieniu biletów rozpoczęła się
nasza podróż ... NBC Studio TourTour, które prowadzi przez korytarze i studia NBC
New York! a także 30 Rockefeller Plaza,
można odwiedzić NBC Sharp Globe Theater z którego nadawany jest na żywo SNL,
podejrzeć przygotowania do emisji programu, pokój w którym przygotowuje się
makijaż, poznać sztuczki wykorzystywane w TV.
Już na początku
wycieczki natknęłyśmy się na Kenneth'a z 30Rock, no dobra, był on tylko
niestety duchem jak zapewniała przemiła Pani oprowadzająca nas po studio nasza
grupa w większości składała się zresztą z fanów
Tiny Fey czy też Aleca Baldwina. Przewodniczki, które nas oprowadzały
zrobiły super show przez 70 min zwiedzania, wkręcając nas na każdym kroku że
Alec często tu lubi bywać wiec może już za tymi drzwiami się na niego natkniemy
... co Was będę zanudzać naprawdę wyprawa była SUPERRRRRRR.
Po wyjściu z NBC pokręciłyśmy się chwilkę po sklepach,
w których towary nie mają metek bo dla kupujących cena nie ma znaczenia popatrzyłyśmy
sobie na zapraszających na zakupy do Abecrombie & Fitch modeli ...
a potem zjadłyśmy "Śniadanie u Tiffaniego",
każdy w tym sklepie jest witany tak jakby przekroczył próg z zamiarem zakupu
całej fury diamentów...
A jeśli już o diamentach to odwiedziłyśmy też Dimond
District czyli ulicę Diamentową (West 47th Street) która znajduje się pomiędzy 5 Ave a 6 Ave na Manhattanie jest to
największe centrum handlu diamentami na świecie (Wpływy pojedynczego dnia
handlu wynoszą średnio 400.000.000 dolarów)...
Aby odpocząć od zakupowych zawirowań zwiedziłyśmy trzy świątynie znajdujące się na
piątej alei nieopodal siebie:
Katedra św.
Patryka, która jest największą świątynią
katolicką w Ameryce Północnej, wybudowaną z białego marmuru w stylu
neogotyckim.
Episkopalny
kościół p.w. św. Tomasza, który jest siedzibą parafii Episkopatu diecezji Nowego
Jorku została zaprojektowana przez architektów Ralpha Adamsa Crama i Bertrama
Grosvenora Goodhue w stylu francuskiego gotyku. W kościele tym ma swoją
siedzibę chóru Saint Thomas Choir of Men and Boys, uznawany za jeden z
najwybitniejszych chórów muzyki w tradycji anglikańskiej.
Kościół
prezbiteriański najskromniejszy z nich, wybudowany w 1875 roku, z ciekawostek
dotyczących tej świątyni warto wspomnieć że Zabytkowego kościoła sanktuarium było
miejscem 1910 ślub Theodore Roosevelt Jr,
Po zwiedzaniu świątyń udałyśmy się do muzeum sztuki nowoczesnej, oczywiście MoMa (to skrót i znak graficzny Museum of Modern Art) było dużym wyzwaniem bowiem niektóre eksponaty dawały naprawdę dużo do myślenia i faktycznie spełniały wizję i linię tej instytucji, która od 1929 roku łamie tabu oraz poszukuje zupełnie nowych środków wyrazu w sztuce, dlatego można tu znaleźć zarówno prace uznanych prace uznanych twórców malarstwa, rzeźby i fotografii ale też całkiem nowe formy i treści, wiele dzieł performatywnych, naprawdę dziwne i zaskakujące instalacje video. np. na ogromnej ścianie małe zdjęcia (ok 500) na których zarejestrowano zająca zamkniętego w klatce, którą ustawiono na fotelu...
Ale przecież MoMa to też słynne Panny z Avignon Pablo
Picassa oraz Trwałość pamięci Salvadore Dalego, Gwiaździsta noc Vincenta van Gogha jeden z moich ulubionych
Sen obraz Henriego Rousseau, Seria obrazów Puszki z zupą firmy Campbell
namalowane przez Andy’ego Warhola, One: Number 31 Pollocka i ...
Pod koniec zwiedzania razem z Gabą troszkę śmiałyśmy
się z niektórych kreacji a już odpadłyśmy całkowicie kiedy facet z obsługi
zabronił nam zrobić zdjęcie pewnej instalacji (szczególnie że wcześniej
pstrykasz ile chcesz obraz np. Vincenta van Gogha) a teraz opis eksponatu: w
ogromnej sali dwie stalowe szyny wiszące i nachodzące na siebie a na nich
zawieszone trzy krzesła co to qrwa było czort wie ale już od tej chwili
zapłakane ze śmiechu patrzyłyśmy na kolejne dziwne dzieła a co ciekawsze na
zdjęciach.
Po tych doznaniach poszłyśmy się napić bo na trzeźwo
trudno było nam ustalić co artyści miał na myśli ...
Po drodze do metra odwiedziłyśmy jeszcze domek
"jabłuszka" aby mój iPhonik mógł odwiedzić rodzinkę...